Badania na ojcostwo – czy sądowe ustalenie ojcostwa wymaga zgody matki?

Na uczestnictwo dziecka w sądowym teście na ojcostwo pisemną zgodę muszą wyrazić wszyscy jego prawni opiekunowie – najczęściej są nimi po prostu ojciec i matka. A co, jeśli ze strony matki takiej zgody nie ma, albo kobieta z jakiegoś powodu nie chce oddać próbek do badania? Czy w tej sytuacji jest szansa, aby badania na ojcostwo w ogóle się odbyły?

Jeśli nie ma zgody matki, to badania na ojcostwo może zlecić sąd

Teoretycznie nie można nikogo zmusić do oddania próbek swojego DNA. Jeśli jednak sądowe badania na ojcostwo zostały zlecone przez sąd, a nie np. przez domniemanego ojca (co również jest możliwe), wówczas matka dziecka powinna zgłosić się na pobranie próbki materiału genetycznego. Kilkukrotna odmowa może skończyć się dla kobiety np. grzywną.

Zwykle tego typu sprawy rozpatrywane są jednak bardzo indywidualnie. Czasem sąd wydaje wyrok wyłącznie na podstawie testu prywatnego. Ponieważ jego wynik jest tak samo pewny, jak wynik testu sądowego, w uzasadnionych przypadkach może on zostać włączony do sprawy w charakterze dowodu głównego (zwykle jest tylko dowodem wstępnym). Ale jak w ogóle wygląda pobranie próbek do prywatnego i sądowego badania na ojcostwo? Czy są jakieś różnice w procedurze przygotowywania materiału DNA do obu tych testów?

Sądowe badania na ojcostwo – jak pobiera się do nich próbki?

Przede wszystkim materiał genetyczny pozyskiwany jest od 3 osób: dziecka, domniemanego ojca oraz matki. Ich tożsamość musi zostać wcześniej potwierdzona, dlatego też uczestnicy badania na ojcostwo stawiają się na pobranie z ważnymi dokumentami tożsamości (odpisem aktu urodzenia dziecka, dowodem osobistym, paszportem itp.). Samo pobranie odbywa się w wyznaczonym punkcie pobrań o ustalonej godzinie. Wykonuje je w towarzystwie świadków wybrany pracownik personelu medycznego. Z całego zdarzenia spisywany jest również specjalny protokół.

Badania na ojcostwo – w prywatnych udział matki nie jest wymagany

Wystarczy, że laboratorium porówna próbki pobrane od dwóch osób –domniemanego ojca i dziecka. Taką próbką może być dowolny przedmiot z niewielką ilością materiału genetycznego danej osoby: wymaz z policzka, maszynka do golenia, patyczek z woskowiną z ucha, niedopałek papierosa czy dziecięcy smoczek. Warto mieć świadomość że na przedmiotach należących do jednej osoby znajduje się identyczne DNA. To, który z przedmiotów wybierzemy do zbadania pozostanie więc bez znaczenia. Badania na ojcostwo dają zawsze taką samą pewność, bez względu na to, skąd pochodzi analizowany materiał. Co jeszcze charakteryzuje prywatne testy na ojcostwo?

Przede wszystkim to, że matka dziecka nie musi być obecna przy pobieraniu próbek. Wszystkie materiały można też przygotować samodzielnie w domu przy pomocy specjalnego zestawu. Laboratorium nie weryfikuje również tożsamości badanych. Zleceniodawca składa jedynie pisemne oświadczenie, że matka dziecka  lub inni jego prawni opiekunowie wyrazili zgodę, aby uczestniczył w badaniu. Takie oświadczenie przeważnie wystarcza, żeby analiza mogła się rozpocząć.

Warto jednak wspomnieć, że w sytuacji, kiedy kwestia ojcostwa rozstrzyga się pomiędzy dwojgiem spokrewnionych mężczyzn lub jeden z uczestników badania jest nosicielem mutacji genetycznej, wówczas uczestnictwo matki dziecka może być potrzebne do wydania jednoznacznego wyniku. A co,  jeśli kobieta naprawdę nie może uczestniczyć w badaniu?

Badania na ojcostwo – jeśli z udziałem 2 osób, to najlepiej na podstawie 34 markerów DNA

Wówczas takie badania na ojcostwo są pewne, nawet jeśli uczestniczą w nich tylko domniemani ojcowie wraz z dziećmi. Warto zwrócić na to uwagę już na etapie wybierania laboratorium. Są bowiem ośrodki, które swoje analizy wykonują właśnie na podstawie 34 markerów DNA i takie, które robią je na 16 markerach.

Zadzwoń i zapytaj o testy na ojcostwo

665 761 161

Od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00-23.00 oraz w dni wolne w godzinach 8.00-21.00